Nie będzie wstępów. PKB to ilość wytworzonego produktu w danym roku przez gospodarkę danego kraju, czyli cała wartość dodana, którą wygenerował dany kraj przez rok. Czyli jak fabryka coś wyprodukuje, fryzjer Was ostrzyże, albo dziwka zrobi co potrafi najlepiej to jest to wliczane do PKB (z żoną już nie, bo to miłość a nie usługa). Nawet jak kupujecie blanta to też się przyczyniacie do wzrostu polskiego PKB, bardzo patriotycznie. Piszę o tym, żebyście rozumieli jak szerokim pojęciem jest PKB. No i teraz można się zastanowić czy PKB i giełda są jakoś skorelowane, czy jedno pozwala przewidzieć drugie? Poniżej wykres pokazujący WIG w odniesieniu do PKB od 2002, jak widać po drugim kwartale tego roku byliśmy blisko najniższego punktu, co oznacza, że akcje w takim ujęciu są praktycznie najtańsze w XXI wieku. Nic tylko się ładować. Elo.